Dwie Chujowe Strony

Dwie chujowe strony dziennie. Przestałem pisać na tydzień, dziesięć dni dokładnie. Dziwne uczucie, jakbym miał więcej czasu dla siebie, ale marnował ten czas. Chce napisać coś konkretnego. Nie chce mi się jak chuj. Nie chce mi się jak chuj, a jednak piszę. Przyjemność przez ból.

Hotel na cztery gwiazdki. Esencjonalne, aromatyczne espresso. Rotterdam Airport. Jestem zmęczony. Obolały. Dlaczego zmuszam się do pisania? Ponieważ jeżeli umrę to wiem że przynajmniej stworzyłem dziś “coś”.

Jestem pisarzem. Powtarzam to sobie codziennie. Teksty płyną w mojej głowie cały czas, nawet gdy przestaję już myśleć racjonalnie. Ból doskwiera ciału, a ja uśmiecham się jak straceniec na szubienicy. Śmiech ma potęgę. Moc która przeciwstawia się śmierci. Ostatni raz, ostatnia bitwa. Śmieję się bo śmierć to narodziny, tylko że w drugą stronę.

O śmierci myślę często, staram się myśleć o niej codziennie. Motywuje mnie, nadaje każdemu oddechowi sens. Samotność pozwala zatrzymać się na chwilę, pomyśleć. Czas mija szybciej niż strzał z bicza. Rodzisz się i umierasz. W swojej podróży, chce zrobić, stworzyć coś o wartości większej niż ja sam. Coś co możesz przeczytać i zastosować dla siebie.

Blogger. Miliardy bloggerów. Żaden nie jest mi równy. Celem pisarza, bloggera, nie jest pisanie dobrych tekstów (przynajmniej na początku) celem blogera, jest pisanie czegokolwiek. Nie chodzi tutaj o konkretne tematy, konkretne zdania. Chodzi tutaj o dyscyplinę, samo-okaleczanie pejczem z liter.

Dziesięć tysięcy godzin. Tyle potrzeba aby stworzyć umiejętności mistrzowskie. Do dzieła. Mam 30 lat. W wieku 40tu (jeżeli dyscyplina nie pęknie) będę już bliżej niż dalej swojego celu. Nie będzie łatwo. Praca w korporacji wysysa mnie mentalnie, brak mi pomysłów i tematów gdy wracam do domu. Czy to ważne? Nie. Od dziś piszę. Mały krok codziennie. Chociażby strona.

Jestem pisarzem.

Mikroskopijne odrobinki kurzu tańczą po pustce pokoju jak gwiazdy na niebie. Bez żadnego celu lecz z wielką gracją.

Co składa się na dobry tekst? Dobry tekst musi być soczysty, musi przykuć uwagę słuchacza. Blog staje się biwakiem, autor staję się narratorem. Opowiada historię przy blasku księżyca i rozżarzonym ognisku.

– Ape

Leave a comment